Szare kluski ziemniaczane kojarzą się nam przeważnie z dzieciństwem. Podobnie jest u mnie w domu, ponieważ moja teściowa właśnie robiła takie kluski dość często. Przekazała mi swój przepis i w moim domu są także bardzo popularne. Jako dodatek do tej potrawy użyłam groszku z marchewką, ale smakują równie dobrze z duszoną kapustą kiszoną.
Składniki:
- 1kg ziemniaków surowych (nie młodych)
- 1 duże jajko
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 płaska łyżeczka soli
- 10-15dag wędzonej słoniny lub boczku
- 1 cebula
Przygotowanie:
1. Ziemniaki umyć, obrać, potrzeć na tarce o drobnych oczkach. Przełożyć na lnianą ściereczkę i dokładnie odcisnąć. Powstały płyn pozostawić w miseczce na kilka minut, na dnie osadzi się skrobia.
2. Ziemniaki umieścić w misce, dodać sól, jajko. Odlać wodę wyciśniętą z ziemniaków, a pozostałą na dnie naczynia skrobię przełożyć do miski z ziemniakami. Dodać mąkę, całość razem wymieszać do uzyskania gęstego ciasta.
3. W dużym garnku zagotować osoloną wodę. Połowę masy ziemniaczanej przełożyć na talerz i dużą łyżką wrzucać kawałki ciasta do gotującej się wody (za każdym razem przed nabraniem ciasta zanurzyć łyżkę w gotującej się wodzie). Po około minucie przemieszać kluski w garnku. Gdy wypłyną na powierzchnie wody zmniejszyć ogień i gotować jeszcze około 5 minut.
4. Kluski wybrać łyżką cedzakową i podobnie postąpić z drugą częścią ciasta.
5. Słoninę pokroić w drobną kosteczkę, wrzucić na rozgrzaną patelnię, wytopić tłuszcz. Do niego dodać obraną i pokrojoną w kostkę cebulę. Podsmażyć do zrumienienia.
6. Ugotowane wcześniej kluski polać usmażoną cebulką ze słoniną.
nigdy nie odcedzam wody a dodaje ugotowane ziemniaki
Każdy robi inaczej, wg swojego przepisy i w tym tkwi całe piękno !
Jest to świetna rada( nie wiem czy piękna, czy tamten przepis piękniejszy) aby wykonanie sobie ułatwić. Takie uwagi są po prostu cenne.
Jeśli dodajesz gotowane ziemniaki to już nie są to szare kluchy.:)
To już nie są sine kluchy.
To smak mojego dzieciństwa, skwarki ze słoniny jak najbardziej, ale kapusta do tego, to poezja 🙂
Szare kluski to szare. Surowy ziemniak. Mąka pszenna albo najlepiej żytnia. Bez kombinacji. Gotowane ziemniaki do tego to już przesada i moim zdaniem to raczej android.
Świgac-rzucac z gwary poznańskiej. A szare kluchy się rzuca na gorącą wodę. Tak samo kopytka-szagòwki, bo „na szagę” to na ukos. A tak się tnie kopytka 🙂
Żadne gotowane to nie to samo muszą być tylko tarte surowe jak na placki i skwarki z boczusia wędzonego
Muszę koniecznie je zrobić.Zapomniałam o nich,a będąc dzieckiem uwielbiałam je ze skwarkami i zsiadłym mlekiem.
Dziękuję za super przepis
Oddam trzy schabowe za jedną porcję klusek.
U nas w domu mowilo sie na to " kluski swigane ", nigdy nie zrozumialam dlaczego, wojewodztwo poznanskie
Kluski są przepyszne robila je moja babcia pozniej mama. Ja tez robie. Z ugotowana kiszona kapusta są najlepsze. Polecam
Z UGOTOWANYCH ZIEMNIAKÓW SA INNE KLUSKI.TE SĄ Z SUROWYCH
Można z mąki tortowej?
Można z mąki tortowej?
A u nas zawsze się dodawało do tego jeszcze ziemniaki gotowane, przecisniete przez praskę. Robiliśmy potem kulki z tej masy i od razu na wrzącą wodę. Jadło się na słodko z masłem i cukrem lub mlekiem, albo robiło się takie duże okrągłe kluchy z białym serem w środku. O jak dawno nie jadłam takich?
Zrobione. Pycha !
Ja nie odcedzam ziemniaków po starciu.Dodaję mąkę pszenną i żytnią po połowie,trochę solę i wyrabiam łyżką drewnianą.Potem wykładam ciasto na mały talerzyk i po zanurzeniu łyżki w gorącej wodzie urywam po kawałku ciasto z talerzyka i wrzucam na wrzątek. Im mniejsze kluski tym lepsze.Robię je do rosołu i białego barszczyku.Wyśmienite są również z kapustą.Pozdrawiam i życzę smacznego.��
Znam dwie wersje klusek z surowych ziemniaków. Jedne są bardziej pracochłonne, bo trzeba mocno (np.przez gazę) odcisnąć surową masę ziemniaczaną, dodać ugotowane ziemniaki, jajko itd. Z tego ciasta kula się dłońmi okrągłe kluski. Drugi jest szybki i tani to tzw. danie biedoty (tak mówił mój dziadek, który je robił lata temu) – tylko starte ziemniaki, mąka i sól (bez jajka). Trzeba sprawdzić, gotując jedną kluseczkę w garnuszku, czy się nie rozpadają. Jeśli tak – dodać mąki. Nabiera się łyżeczką ciasto i postępuje tak, jak ze zwykłymi kluskami kładzionymi, czyli tak jak w powyższym przepisie. 🙂
Kluski z surowych tartych i z gotowanych przeciśniętych przez praskę często nazywane są kartaczami lub żelaznymi kluskami.
A moja babcia takie rwane kluski wrzucała na gotujące mleko i taką zupę nazywała „mamłoki”.Ale to było dobre.
Ja robię podobnie, z tym że daję tylko jedną mąkę i kluski kładę na wodę łyżeczką. Pani ma chyba gęściejsze ciasto, skoro można je rwać po kawałeczku. 🙂 Jakkolwiek by się je robiło, wszystkie są pyszne. 🙂
Dobrze ze przypomnieliscie.dzisiaj je xrobie
Ja tez robie te kluski przepis jeszcze z dziecinstwa ,ale tylko skwarki z boczku i obowiązkowo kapusta kiszona
Po pierwsze, nie ma województwa poznańskiego. Po drugie, jestem z Wielkopolski i pierwsze słyszę o takiej nazwie.
Takie kluski robiła moja babcia…..niebo w gębie
W gwarze poznańskiej "świgać" to to samo co rzucać. Moim zdaniem trafnie. Mówiło się też "kluski z pokrywki"
świgać = rzucać czyli wrzucane do gorącej wody…
Uwielbiam – na pomorzu mówimy szare kluchy- z kiszoną kapustą na krótko, a koleżanka je z twarożkiem. 🙂
U mnie to mówione,,rybcie”
Dla mnie jeszcze są pyszne z twarogiem i boczusiem…. mniammmm .
Te kluski robi się z samych surowych ziemniaków i nazywają się KLUSKI SZARE
a kluski które robi się z ziemniaków gotowanych połączonych z ziemniakami surowymi to PYZY
Jedne i drugie są pyszne.
W Warszawie na te kluchy z surowych ziemniaków mówi się przecieraki
Ja pamiętam nazwę ” szagówki ”
Także pochodzę z Wielkopolski.
szagówki to kluski robione tylko z gotowanych ziemniaków
Ja te kluski pamietam i lubie, robiła je babcia i nazywała przycierankami. Żelazne lub inaczej szare to robi sie mieszajac starte ziemniaki z ugotowanymi. Są łatwiej strawne.
W Wielkopolsce szagówki to kopytka a te to kluski świgane z pokrywki
Pingback:Kopytka z sosem pieczarkowym - Danka Pichci