Na 11 listopada w moim rejonie tradycyjnie wypieka się rogale. Powinny być one przeważnie z masą makową, ale ja zrobiłam je z powidłami. Są one z ciasta drożdżowego, ale nie trzeba czekać aż wyrosną drożdże, tylko wszystkie składniki się zagniata razem i wkłada do lodówki na 2 godziny. Takie rogale są idealne na przekąskę do szkoły czy pracy, a także do popołudniowej kawy.
Składniki:
- 1kg mąki pszennej
- kostka drożdży
- 2 kostki margaryny „Kasia”
- 5 jaj
- 5 łyżek cukru
- 4 łyżki kwaśnej śmietany
- słoik powideł
Przygotowanie:
1. Mąkę przesiać, zrobić kopczyk. Dodać pozostałe składniki i dobrze wszystko przesiekać. Następnie zagnieść ciasto i włożyć do lodówki na 2 godziny.
2. Po wyjęciu z lodówki, ciasto podzielić na mniejsze części i rozwałkować (podsypując mąką) na placek o grubości 3-4mm. Pokroić w kwadraty wielkości 10cmx10cm (w zależności od wymaganej wielkości rogali). Na jednym narożniku wkładamy łyżeczkę powideł lub innego nadzienia. Po przekątnej zwijamy, a rogi zaginamy do środka formując rogala.
3. Przygotowane rogale układamy na wysmarowanej tłuszczem blaszce i pieczemy ok. 30 minut w temperaturze 180stC. Po wystygnięciu rogale lukrujemy lub dekorujemy (opcjonalnie)